The Best of Dolny Śląsk. CZAS TRWANIA: ok. 9 godz. | WYJAZD Z WROCŁAWIA: 8:00 | TRANSPORT: Mini bus, autokar (w zależności od liczby uczestników) Poznaj bogactwo Dolnego Śląska w 1 dzień! Na trasie zobaczymy aż 3 najwspanialsze atrakcje turystyczne Dolnego Śląska – Zamek Książ, podziemne miasto Osówka i drewniany kościół Legnickie Stowarzyszenie od serca “Faustynka” przygotowuje wystawę “Wielkanoc na Dolnym Śląsku”, którą od 30 marca będzie można oglądać w Stacji Dialog na dworcu PKP we Wrocławiu. “Faustynka” wciąż przyjmuje prace o tematyce wielkanocnej do wyeksponowania na wystawie. Zaprasza do nadsyłania zgłoszeń zarówno placówki Wielkanoc na Górnym Śląsku. 7 tradycji i zwyczajów charakterystycznych dla naszego regionu. OPRAC.: Danuta Pałęga. 9 kwietnia 2023, 9:08 Mała Japonia na Dolnym Śląsku. Fantastyczne miejsce na wycieczkę, także z dziećmi! Dolnośląskie Malediwy. Zobaczcie to wyjątkowe miejsce z klimatem [ZDJĘCIA] Plaża jak na Hawajach, choć jest niecałą godzinę jazdy z Wrocławia Jak widzicie, miejsc, w których możecie świętować Wielkanoc, jest mnóstwo. Może być to kemping nad Bałtykiem, na Mazurach, w zachodniopomorskim czy lubuskim. Kilka ciekawych obiektów ulokowało się również na Dolnym Śląsku. Zwróćcie uwagę na Camp66, Camp4U albo ośrodek o nazwie Forteca. Odwiedzając Góry Sowie na Dolnym Śląsku, nie trzeba długo się zastanawiać, aby zaplanować bardzo ciekawą wycieczkę. Wciśnięta w dolinie mała miejscowość Walim, niegdyś potęga w produkcji lniarskiej — obrusów, ściereczek, makatek, ręczników — znana na całym świecie, to świetna baza wypadowa do pobliskich atrakcji. Jedną z największych jest oczywiście kompleks . Gazeta WrocławskaStyl życiaTak obchodziliśmy…Nadia Szagdaj 17 kwietnia 2022, 8:18 Zobacz jak wyglądała Wielkanoc na Dolnym Śląsku przed rokiem 2000. Przesuwaj slajdy za pomocą myszki, gestów lub klawiszy Cezary Wiklik/Polska PressTradycje świąteczne stopniowo ewoluują. Są jednak takie, które się nie zmieniają. Zobacz jak obchodziliśmy Wielkanoc przed rokiem 2000. Nie zabrakło wówczas polewania się wodą, wizyty w kościele ze święconką, czy wspólnego dekorowania do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!Polub nas na Facebooku!KONTAKTKontakt z redakcjąByłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?Napisz do nas!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera 100 lat temu zmarł Graham Bell – wynalazca telefonu wielkanoc wrocławwrocław na starych zdjęciachstare zdjęcia dolnego slaska Komentarze Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powód Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Tylko dzisiejszej nocy zanotowano temperaturę minimalną powietrza od -7°C w Jeleniej Górze do -4°C, lokalnie w Jakuszycach-9°C. Minimalna temperatura gruntu wyniosła -11°C w Mirsku, Świeradowie, Bogatyni, Jakuszycach - informuje IMGW. W ciągu najbliższych dni prognozuje się lokalnie spadek temperatury do -4°C do -2°C, miejscami do -6°C, a przy gruncie od -6°C do -8°C. Temperatura maksymalna w ciągu dni 4°C, 6°C do 9°C w środę. Na terenie całego Dolnego Śląska obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia o przymrozkach. Sytuacja utrzyma sieęprzynajmniej do 2 kwietnia. Podobne ostrzeżenia wydano dla wszystkich województw. Dobrą wiadomością jest to, że niskim temperaturom towarzyszyć będzie słoneczna pogoda. Tylko gdzieniegdzie może przelotnie popadać. Od czwartku przymrozki odpuszczą, ale na duże ocieplenie musimy poczekać co najmniej do końca tygodnia. W poniedziałek, 6 kwietnia, termometry we Wrocławiu wskażą 15 stopni. Podobnie będzie we wtorek. Kolejne dni nieco chłodniejsze. Czy można pojechać do rodziny na święta? Przeczytaj i przemyśl decyzję dwa razy! Jaka będzie pogoda na Wielkanoc 2020 we Wrocławiu? Aktualne prognozy na Wielkanoc 2020 nie są zbyt optymistyczne. W Niedzielę Wielkanocną poniżej 10°C. W Poniedziałek Wielkanocy kilka stopni więcej, ale spodziewamy się przelotnych opadów deszczu. Polacy dziękują lekarzom i pielęgniarkom za walkę z koronawirusem. Koło Gospodyń Wiejskich z Lubniechowej może pochwalić się najpiękniejszą pisanką wielkanocną na Dolnym Śląsku. Przyznano także nagrodę dla najpiękniejszej palmy nieodłącznych elementów wielkanocnych, czyli palm i pisanek, to już część dolnośląskiej tradycji. Podczas tegorocznego wydarzenia, swoje małe dzieła sztuki zaprezentowały koła gospodyń wiejskich z całego Dolnego Śląska. W Jeleniej Górze Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zorganizował “Prezentację Tradycyjnych Stołów Wielkanocnych, Palm i Pisanek”, gdzie wyłoniono zwycięzców najpiękniejszej palmy i pisanek Gospodyń Wiejskich z różnych części Dolnego Śląska prezentowały tradycyjne wyroby świąteczne: potrawy regionalne oraz rękodzieło podczas Prezentacji Stołów Wielkanocnych, Palm i Pisanek w Jeleniej Górze. Tuż przed zbliżającą się Wielkanocą, wydarzenie stanowiło wyjątkową okazją do promowania i kultywowania naszych pięknych, dolnośląskich zwyczajów.– mówi Marszałek Cezary PrzybylskiNa wydarzeniu zaprezentowało się 20 Kół Gospodyń Wiejskich z całego Dolnego Śląska. Na udekorowanych stoiskach można było zobaczyć świąteczne ozdoby, dekoracje, potrawy wielkanocne i stroje ludowe. Główną ideą przyświecającą wydarzeniu było połączenie tradycji z tym roku jury zachwyciły pisanki Koła Gospodyń Wiejskich z Lubniechowej “Lubiechowianki” (powiat złotoryjski). Natomiast “Folk” w Przedwojowie może pochwalić się tytułem najpiękniejszej Palma WielkanocnaI miejsce – KGW “Folk” w PrzedwojowieII miejsce – KGW Lutomia DolnaIII miejsce – KGW DomaniowiceWyróżnienie – KGW “Lubiechowianki” z LubiechowejNajpiękniejsza Pisanka WielkanocnaI miejsce – KGW “Lubiechowianki” z LubiechowejII miejsce – KGW w LaskachIII miejsce – KGW Lutomia DolnaWyróżnienie – KGW w PiekarachDodatkowe wyróżnienia otrzymały: KGW Piekary, KGW Mysłaków, KGW Czarny Bór oraz KGW Jordanki. Józef Herbut urodził się we wsi Grabasznica pięć kilometrów od Serbca, powiat Prnjavor. Kiedy miał dwanaście lat, przyjechał z Bośni z rodziną na Dolny Śląsk. Osiedlilł się niedaleko Bolesławca i pozostał tu na dobre. Ożenił się z panną z Wielkopolski i bardzo się zdziwił, kiedy na wielkanocnym stole zobaczył U nas żurku nie było - tłumaczy. - Może dlatego, że biały barszcz jedliśmy na co dzień, tak dwa w tygodniu, więc chcieli się pozbyć go na a w nim pełno jedzeniaJózef Herbut śmieje się, że polska Wielkanoc w Bośni właściwie niczym się nie różniła od tej, którą znamy. Szło się do kościoła, wracało i zasiadało z rodziną do wielkanocnego Nie pamiętam, o której wychodziliśmy do kościoła - mówi. - Na ścianie nie wisiał żaden zegar, ojciec miał zegarek w kieszonce, ale jak wracaliśmy, to słońce było już wysoko na niebie, więc nie mógł to być wczesny kościołem było strzelanie, nie, nie z broni palnej. Stało tam specjalne urządzenie i każdy mógł strzelić, tylko trzeba było jakiś grosz Ten, który obsługiwał tę machinę, pozwalał wtedy nacisnąć na przycisk i huk był, jak wystrzał z dubeltówki - opowiada. - U nas dzisiaj strzela się na sylwestra, w Bośni strzelaliśmy na Wielkanoc i nikt się temu nie dziwił. Nie wiem, czy to jeszcze z Galicji się wywodził ten zwyczaj, czy może przejęliśmy go od Serbów, wśród których było wystawne, mama kilka dni przed Wielkanocą krzątała się po kuchni, by nadążyć z przygotowaniami. Wzdycha, że do dzisiaj pamięta smak specjalnego, suszonego serka, podawanego raz w roku. Właśnie na serka było pracochłonne. Bo najpierw wlewało się do garnuszka ogrzane kwaśne mleko, gotowało je, potem mocno odciskało serwatkę i tak przygotowany serek kładło się na jedną deseczkę, a drugą przyciskała drugą, na to jeszcze trzeba było położyć kamień, żeby serek był dobrze Serek był może 15 centymetrów długi, z 10 szeroki i tylko ze 3 centymetry gruby - opowiada Józef Herbut. - Taki płaski postał między tymi deseczkami dwa, trzy dni, wyjmowało się go ostrożnie z woreczka, kładło na deseczce i ten twardy, mocnojuż zbity serek umieszczało się nad piecem, żeby tam się suszył. Serek w kształcie serca był ozdobą wielkanocnych koszyków. - Bo wie pani, wtedy to nie było takie symboliczne święcenie, mały koszyczek - tłumaczy. - Kosz był taki, żeby starczyło jedzenia na całe święta. Obowiązkowo jadło się to, co się wylicza: W koszu był więc specjalny serek w kształcie serca, były jajka, dużo jajek, jedno obrane, reszta nieobrane. I obowiązkowo kiełbasa oraz szynka suszona, własnego wyrobu, bo wędliny się nie kupowało. Pieniędzy na to nie było, więc starano się mieć wszystko Jeszcze specjalna drożdżowa babka - podpowiada Tak, a do tego masło w jakimś pojemniczku, obowiązkowo chrzan i sól - dodaje Józef rodzina wracała z kościoła, ojciec brał oświęcone i na duży talerz kroił serek, jajka na cztery kawałki, szynkę, kiełbasę. Taka mieszanka była na talerzu. A mama w tym czasie gotowała kawę Nie było tak, że wszystko do barszczu było wrzucane, myśmy to jedli na sucho - opowiada Józef Herbut. - A do tego mieliśmy białą kawę zbożową z cykorią, która dawała trochę goryczki. Nie pamiętam, żeby była naturalna kawa w naszym domu. Kawa się przydawała, bo wielkanocny serek trochę suchy śniadaniu były ciasta i ciasteczka, a dzieci ciągnęło do do wosku jak długopis- Pisaliśmy je już w piątek, a może nawet czwartek - wspomina Józef Herbut. - Tato przygotowywał specjalny, metalowy pisak z drewnianą rączką. On pisze tak, jak długopis, oczywiście trochę grubsze były te wosk się nanosiło na białe jajko gotowane, robiło się różne wzorki, jakieś kwiatki, kółka, „według zdolności”, potem wkładało się do farby z gotowanych łupin cebuli, na 10-15 minut. Zafarbowane jajko przygrzewało przy świecy, żeby po-zbyć się wosku. Kiedy wytarło się ten wosk jakąś szmatką, pojawiały się bielutkie wzorki, „bo co było pod woskiem, to farba tego nie zakryła”.- Próbowaliśmy sił, która mocniejsza- śmieje się Józef Trzeba było umieć trzymać, bo od strony szpica jajko jest mocniejsze, jak się uderzyło od tyłu, tam jest dołeczek, to skorupka musiała ulec poniedziałek nie mógł się obejść bez oblewania wodą. Tyle że wodą nie Bo po wodę musiałem iść z garnkiem czy małym wiadrem do źródełka, do wąwozu- wyjaśnia Józef Herbut. - Mieliśmy dom na górze, gdzie nie można było wybudować studni i miałem po tę wodę iść na dół jakieś trzysta metrów. Wodę się nie są skansenemEtnograf Marta Derejczyk jest przekonana, że stare tradycje najłatwiej możemy odnaleźć w świątecznych To jest takie wyjątkowe, że ludzie są trochę bardziej konserwatywni w świętowaniu - wyjaśnia. - Święta, takie jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie, nie ujednoliciły się tak bardzo. Oczywiście zmieniły z czasem, wiadomo, nie jest to zakonserwowane jak w skansenie. Ale jeśli się szuka czegoś starego, często można to odnaleźć w obrzędowości wielkanocnej i bożonarodzeniowej. Choćby pojedyncze elementy, takie jak jakaś dobrze poszukamy, to i na dolnośląskim wielkanocnym stole znajdziemy takie właśnie potrawy. Na przykład górale czadeccy i niektórzy re-emigranci z Rumunii obowiązkowo podają zupa na wywarze z sałaty, która zastępuje dobrze nam znany żurek. Do jej przygotowania potrzeba nam: dwóch główek świeżej sałaty, litra wody, 1,5 łyżki masła, łyżki kaszy kukurydzianej i odrobinę należy porozrywać, wodę zagotować, na osolony wrzątek wrzucić sałatę, gotować 7-8 minut. Teraz zabieramy się do przygotowania zasmażki: rozgrzane masło, trzeba zasypać łyżką kaszy kukurydzianej i chwilę razem podsmażyć. Wystarczy dodać zasmażkę do zupy, wlać kleks śmietany i Bukowinie Rumuńskiej sałot podawano zawsze z domach Dolnoślązaków, którzy przyjechali tu z Rze­szowszczyzny, zamiast żurku może znaleźć się chrzanówka. Do jej przygotowania potrzeba nam: okrawków wielkanocnych mięs (szynki, wędzonki, kiełbas), wywaru z włoszczyzny albo szynki, 4 ziemniaków, cebuli, korzenia chrzanu, 3 ząbków czosnku, butelki żuru lub serwatki, łyżki mąki, kubka śmietany, filiżanki świeżo utartego chrzanu, 6 jajek na twardo, dwóch szczypt majeranku oraz trzeba wrzuć do wywaru, dodać korzeń chrzanu, pokrojone ziemniaki, czosnek, cebulę. Gotować, aż ziemniaki zmiękną, potem zalać chrzanówkę żurem lub serwatką, doprawić mąką ze śmietaną. Zagotować, odstawić, dodać utarty chrzan i rozgnieciony ząbek gotowej zupy wkłada się pokrojone jajka, a na koniec chrzanówkę należy posypać majerankiem i tradycyjne potrawy przyjechały do nas z Mazowsza. Na przykład mieszanina, którą tradycyjnie podaje się do żuru. To mieszanka różnych dość drobno pokrojonych wędlin, jajek gotowanych na twardo i chrzanu. Ci, którzy pochodzą z Podola, nazywają mieszaninę potrawą królewską lub dworską i niekiedy zalewają ją rzadkim wileńskim szynki powinno się zapiekać w cieście chlebowym, natomiast u przesiedleńców z Podtatrza szynki gotuje się w wywarze z kiszonej kapusty. Można też podać na stół wielkanocny wielki, zapiekany udziec z mocno zarumienioną skórką, która często bywa zdobiona nacinanym motywem krzyża, podkreślonym dodatkowo szlakiem z nie może też zabraknąć ciast - bab wielkanocnych, które zanim trafiły pod wiejskie strzechy, były dworskim specjałem, mazurków czy tak zwanych pasków. Paski to nic innego, jak lukrowane drożdżowe ciasto z najlepszej mąki, obowiązkowo z dodatkiem Świętowanie to jeden z momentów, kiedy sobie przypominamy o tradycjach przywiezionych przed laty gdzieś tam z daleka - mówi Marta Przypominamy sobie wtedy, co babcia robiła, że u nas na stole są inne potrawy, niż u sąsiadów lub znajomych. Tym bardziej że ludzie często szukają korzeni. Z jednej strony lubią nowoczesne wzornictwo, ale lubią też rzeczy zakorzenione w rodzinnej tradycji. Szukają też tych tradycyjnych rzeczy, bo mają przekonanie, że to jest bardziej prawdziwe. Wielkanoc to oczywiściekolorowe pisankiOlena Duć-Fajfer ze Stowarzyszenia Łemków uśmiecha się, mówiąc, że Wielkanoc to oczywiście to w wielu wymiarach, bo pisankami obdarowywano bliskie osoby, związane są z z nimi też różne zabawy. Bawią się przede wszystkim dzieci, ale czasem też i Kto mieszka na ­Łem­kowszczyźnie, może je kultywować, na Dolnym Śląsku jest z tym trudniej, ponieważ nie ma tu pagórków - dodaje. - Tak więc na przykład stacza się z górki pisanki i patrzy, która szybciej się pisanki tradycyjnie zdobione są techniką batikową: malowane woskiem, a później w farbowane w naturalnych barwach. Tę samą technikę stosowano również do zdobienia innych rzeczy, na przykład Łemkowie mają też i lany wtorek, nie poniedziałek, ponieważ u nas święta trwają trzy dni- opowiada. - Tak jak wszędzie panny miały być oblewane, bo to bardzo dobrze wróżyło dla ich powodzenia, płodności i wszystkiego, z czym symbolika wody się Duć-Fajfer wspomina, że wśród łemkowskich wielkanocnych zwyczajów było też coś takiego, co fachowo nazywa się karna­walizacją. Najprościej mówiąc znaczy to wszystko na odwrót. Odwrócenie do góry nogami pokazuje, że jest czas specjalny, świąteczny. - Robiono więc tak zwane zbytky, czyli różne psoty - wyjaśnia. - Zamalowywano okna, zatykano kominy, zagradzano drogi, wozy gdzieś wyciągano. Tradycja „zbytków” wydawała się już zapomniania, ale w zeszłym roku przejeżdżałam przez różne wsie i zauważyłam, że powoli cerkiewna nakazuje, podobnie jak w Kościele zachodnim, by już w Wieki Czwartek rozpocząć celebrację. W czwartek więc czyta się 12 „strasnych”, czyli 12 fragmentów pasyjnych Ewangelii. W wielu wsiach kultywuje się nadal tradycję, by podczas czytania „strasnych” 12 mężczyzn stało ze świecami. Ten zwyczaj bierze się stąd, że w cerkwi przy czytaniu Ewangelii zawsze pali się świece. Symboliczny grób Chrystusa- W Wieki Piątek zakłada się w cerkwi symboliczny grób Chrystusa, tak zwaną płasz­czelnycię - opowiada Ol­e­­na Duć-Fajfer. - Jest to coś w rodzaju mandylionu, czyli płótna z wizerunkiem martwego Chrystusa. Stoi ona tam, gdzie zwykle jest miejsce tetrapodu, stolika z ikoną chramową.„Płaszczelnycia” stoi aż do „utre­nia” - jutrzni. Nabożeństwa rozpoczynającego czas Wielkanocy - samego Zmartwychwstania i kończącego trwający od Wielkiego czwartku czas żałobny kończy procesja wokół cerkwi. Przed procesją każdy, kto wchodzi do cerkwi, idzie na kolanach od progu do „płaszczelnyci”. Tak, jak się idzie i całuje ikonę na krzyżu, tak i tutaj przed „płasz­czelnycią” bije się pokłony. - W prawosławiu w okresie świąt wielkanocnych nie klęczy się, ponieważ uznaje się, że człowiek jest w stanie wyjątkowej łaski - wyjaśnia Olena Duć-Fajfer. - Natomiast moment poprzedzający procesję to jest jeszcze koniec okresu procesji ludzie nie wchodzą do cerkwi, czekają przed drzwiami. W tym czasie ściągana jest „płaszczelnycia”. Po zmianie wystroju cerkwi i świątecznym jej przystrojeniu, dominuje biały kolor, rozpoczyna się „utrenia”, poranne nabożeństwo. Nazwa może być trochę myląca, ponieważ zaczyna się ono o celebracji zaczyna się mniej więcej o by zdążyć z tymi wstępnymi, zamykającymi okres postu i otwierającymi już samą Paschę, czyli Wielkanoc. Po „utrenii” jest msza i w cerkwi pięknie rozbrzmiewają radosne, wielkanocne pieśni. Tradycja ludowa nakazuje, by w czasie procesji wokół cerkwi, a zwłaszcza podczas święcenia, brzmiały donośne wystrzały, klekotania. W ruch idą więc różne pukawki, dzwonią dzwony. W samej cerkwi jest też dzwonek, który rozbrzmiewa za każdym takim radosnym śpiewem „Chrystos woskres”.Potem następuje święcenie Paschy. Wtedy też święci się Artos, który będzie rozdzielany w tak zwaną „Fomyną niedzielę” (niedziela Niewiernego Tomasza), czyli niedzielę Antypaschy, pierwszą po Artos to jest symboliczny chleb - opowiada Olena Duć-Fajfer. - Cząsteczki Artosa powinno się zabrać do domu i w trudnych, takich szczególnych chwilach przyjmować na czczo. Obecnie zabiera się go zwykle na maturę czy egzaminy, dawniej dawano umierającym lub na przykład tym tym, którzy udawali się w daleką święcą nie w sobotę, a po wielkanocnym nabożeństwie, które kończy się około trzeciej w nocy. Wtedy wracają do domów i zasiadają do śniadania wielkanocnego. - Wszyscy są głodni, ponieważ co najmniej od północy, a zwykle od wieczora, jest post eucharystyczny, a więc śniadanie spożywa się na czczo - mówi Olena Duć-Fajfer. - Koszyk ze święconym wszędzie wygląda podobnie, tyle że Łemkowie ustawiają w nim jeszcze świeczkę, którą należy zapalić w czasie święcenia ze święconkąW domu Oleny Duć-Fajfer zasada była taka, że w pierwszy dzień Wielkanocy nic się nie gotowało z wyjątkiem zabielanej kawy, którą podawano do śniadania wielkanocnego. A na sto­le musiały się znaleźć te potrawy, które były w koszyku ze święconym. Kosze ze święconym były duże, bo to świadczyło o zamożności Co święcono? Przede wszystkim paschę. To jest okrągłe ciasto drożdżowe tradycyjnie pieczone z białej mąki na mleku - wyjaśnia. - Jako że chleb zazwyczaj pieczono z ciemnej mąki, więc pascha była ciastem dodaje, że w dawnej tradycji paschy miały być bardzo wielkie, tak duże, że nie mieściły się do kosza i mężczyźni nieśli je w płachtach na plecach. Dzisiaj trudno upiec tradycyjną paschę, ponieważ w domach i gospodarstwach nie ma już dużych pieców chlebowych. Zostały tylko różne ludowe żarty o tym, jak ktoś musiał piec rozbierać, bo pascha mu taka wielka urosła, że nie można było jej normalnie wyjąć. Obecnie pascha już znacznie mniejsza, jednak w koszyku zwykle można znaleźć okrągłą bułkę drożdżową. W koszu obowiązkowo były także pisanki. Te tradycyjne, zdobione techniką batikową. Także kiełbasa, boczek, teraz często zastępowany szynką, biały ser nazywany plaskanką, sól, czasem owoce, koniecznie chrzan i chleb. Mogły być też jakieś ciastka. Wszystko to zazwyczaj przyozdobione barwinkiem. Ważne, by wszystkie pokarmy w koszu ładnie się wraca z „utrenii” z tym koszykiem, to trzeba obejść z nim dom trzy razy, żeby się węże w pobliżu nie tradycja ma prawdopodobnie jeszcze pogańskie korzenie nawiązujące do kreślenia świętego koła U mnie w domu ten zwyczaj jest jeszcze żywy, chłopcy lubią obiegać dom z koszykiem, tym bardziej że wracamy z „utreni”, kiedy na dworze jest jeszcze ciemno - opowiada Olena Duć-Fajfer. - To zwyczaj, który zawsze cieszy dzieciSteffi Wróbel, choć ma 90 lat, jest gejzerem energii. Jej ojciec Konrad Fuhrman - leśniczy- odziedziczył zawód po swoim ojcu i dziadku, który był królewsko-wirtemberskim leśniczym rewirowym. Ona sama już jako matka pięciu córek, w 1970 roku, zrobiła maturę w Technikum Leśnym w Mi­ Tradycyjne niemieckie zwyczaje wielkanocne? Oczywiście szukanie zajączka - odpowiada bez chwili To dla dzieci wielka radość, kiedy znajdują w gniazdkach dodaje, że pamięta, jak z siostrą szukałyśmy wielkanocnego zajączka w ogrodzie, czasem nawet w deszczu. Pogoda musiała być naprawdę paskudna, by rodzice ukrywali słodkie prezenty w Wróbel śmieje się, że ma za dużo prawnuków, by przygotowywać dla nich zajączka, ale jej córki obowiązkowo w Wielkanoc poszukiwały gniazdek z prezentami. Wnuki też. Czasem nawet dla tych większych niespodzianki zawieszano na Jakie słodycze chowano w ogrodzie dla dzieci? - zastanawia się chwilę. - Wie pani, różnie to bywało, wszystko zależało od tego, ile kto miał pieniędzy. Jedni mieli jakieś domowe ciasteczka, inni słodycze kupowane w wielkanocnym stole nie było szczególnych potraw, takich jak na Boże Narodzenie. Musiało być oczywiście ciasto, najczęściej placek drożdżowy z kruszonką. Ona sama czasem jeszcze piecze takie ciasto. I jajka, bo bez jajek nie ma przecież barwiło się w farbkach lub łupinach z cebuli. I takie już pofarbowane malowało w różne Tylko jedna moja ciocia, Tante Agnes, robiła inne pisanki - wspomina. - Na pokolorowane jajka nakładała jakiś specyfik, który wytrawiał wzory. Zakładała do tej pracy grube rękawice. Uprzedała mnie, żebym nic nie dotykała, bo specyfik poparzy mi Wielkanoc była uroczyście świętowana. Przy stole spotykała się obowiązkowo cała Może nawet uroczyściej niż dzisiaj - Steffi Wróbel zamyśla się na chwilę. ąWarto wiedziećWielkanocne obyczajeW wielu domach do dzisiaj przestrzega się zakazu wyrzucania pozostałości po świątecznym ucztowaniu. Jeśli już, to tylko w specjalne miejsce - jak na przykład kości z żeberek, które można rozrzucić w stodole. Jak się tłumaczy - myszy ponoć nie będą wówczas ciąć żboża. Okruszki i skorupki jaj podaje się do skarmienia drobiu, a kosteczki po mięsiwie zakopuje w polu dla lepszego urodzaju. Jest to niewątpliwie zachowana pozostałość po dawnych, jeszcze przedchrześcijańskich aktach ofiarnych, która utraciła obecnie swój rytualny jo skarb. Smaki dolnośląskich tradycjiDawniej święciło się wszystkie potrawy przygotowane na śniadanie wielkanocne. Do bogatych gospodarstw przychodził ksiądz, który błogosławił przygotowaną święconkę. Wszyscy domownicy zbierali się przy pięknie nakrytym stole, zastawionym wędlinami, jajkami i ciastami. Biedni mieszkańcy wsi, którzy nie mogli sobie pozwolić na przyjęcie księdza, przygotowane jedzenie przynosili do najbogatszych sąsiadów. Święcenie odbywało się także na wiejskich placach, pod krzyżami i kapliczkami, albo na dworskich dziedzińcach i gankach. Stary zwyczaj mówił, iż wracając z poświęconym koszykiem, należy obejść swój dom trzy razy, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zabieg ten miał wypędzić złe moce z Baba - dawny, polski zwyczaj ludowy obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny, który zachował się jedynie w podkrakowskich wsiach. Siuda Baba to mężczyzna przebrany za usmoloną kobietę. Chodzi od domu do domu w towarzystwie Cygana i kilku krakowiaków, zbierając datki i szukając młodych panien, by wysmarować je sadzą. Tradycja ta związana jest z legendą o pogańskiej świątyni w Lednicy Górnej. Kapłanka, która strzegła w niej ognia, wychodziła raz do roku z nadejściem wiosny w poszukiwaniu następczyni. Wybrana przez nią dziewczyna nie mogła się wykupić, dlatego panny chowały się, gdzie mogły. Tradycja ta nawiązuje do wiosennych słowiańskich obrzędów wypędzania zimy. SERDECZNIE ZAPRASZAMY SENIORÓW ! Ostatnie wolne pokoje w cenie: 125 zł /os./doba - nocleg + śniadanie(stół szwedzki) HONORUJEMY BONY TURYSTYCZNE Rezydencja TROJAN- zaprasza . Posiadamy wolne miejsca w podanym terminie . Trojan to komfortow Przytulny apartament na poddaszu pozwoli na spokojny wypoczynek Willa Poziomka usytuowana jest w urokliwej, spokojnej dzielnicy Karpacza – Skalne Osiedle, położonej ok. 1600m od centrum Karpacza, spacerkiem około 20 minut. Willa została poddana generalnej modernizacji w 2019 roku. PROPONUJEMY PAŃSTWU: Top gospodarz Zapraszamy na wypoczynek na wsi. Malutka miejscowość letniskowa Gajówka zlokalizowana jest na południowym zachodzie Polski na pogórzu Izerskim nieopodal Świeradowa Zdroju. Stanowi znakomitą bazę wypadową do Szklarskiej Poręby, czy Karpacza WCZASY DLA SENIORÓW KUDOWA ZDRÓJ WILLA POD GWIAZDAMI KWIECIEŃ,LISTOPAD,GRUDZIEŃ 2022 10 dni 1060 zł/os! 7 dni 786 zł/os PAŹDZIERNIK 2022 10 dni 1195 zł/os! 7 dni 880 zł/os *Nie dotyczy długich weekendów i świąt Cena zawiera: - Zakwaterow Zapraszamy do kontaktu www PolanicaApartamenty pl Zapraszamy Państwa do całorocznego wakacyjnego domu mieszczącego się w Jeleniej Górze w malowniczej dzielnicy Sobieszów. Wolnostojący dom o pow. 92 m2 z poddaszem użytkowym i tarasem jest idealny na fantastyczny odpoczynek od codzienności WCZASY DLA SENIORÓW W VILLI ANTICA oferta od Jeżeli szukasz idealnego miejsca na relaks i odpoczynek to serdecznie zapraszamy do nas, najbardziej rodzinnego miejsca w Kudowie Zdrój, gdzie poczujecie się jak w domu. Wspania termin : wrzesień - kwiecień bez długich weekendów, ferii, i weekendów specjalnych 8 dni - 7 nocy dla 1 osoby w cenie 799 zł zamiast 1149 zł W ramach oferty: - zakwaterowanie w komfortowym pokoju z łazienką i balkonem - codzienne śniadania Posiadamy wolne pokoje, pełny węzeł sanitarny, TV, blisko do szlaków, cisza i spokój, smaczna domowa kuchnia, na terenie ośrodka duża sala 130m^2, organizujemy ogniska, integracyjne wieczory. Serdecznie zapraszamy OW Patryn tel.: 606737530 ZAPRASZAMY SENIORÓW DO WILLI ARONIA W KARPACZU. WYGODNIE I PRAKTYCZNIE WYPOSAŻONE APARTAMENTY 4 - 8 OSOBOWE I POKOJE GOŚCINNE 2 - 4 OSOBOWE, DARMOWY PARKING NA POSESJI. ***CENTRUM KARPACZA*** Bukowa Chata to obiekt usytuowany w sercu Parku Krajobrazowego Gór Sowich. Reprezentuje on prawdziwie góralski, rustykalny styl stanowiący kombinację klimatu Podhala oraz kanadyjskich, drewnianych domków. Chata przynależy do wyjątkowego ko Serdecznie zapraszamy do apartamentu położonego w uzdrowisku Duszniki Zdrój. Rezydencja "Piastowska" to doskonałe miejsce na wypoczynek dla osób w średnim wieku i dla osób starszych. Doskonała lokalizacja na piesze wędrówki, czyste i świeże powietrze, górski potok, piękne skały, komforto Wszelkie informacje na naszej stronie lub pod numerem telefonu 748 135 178 Zapraszamy świetna lokalizacja z widokiem na góry Idealne miejsce aby wypocząć i zrelaksować się w otoczeniu zieleni nieopodal las słychać śpiew ptaków, pola, widoki na góry. Nasz hotel to doskonałe zaplecze socjalne dla często odwiedzających zagłębie miedziowe dużych grup pracowników. Znajdą Państwo u nas również idealne warunki dla swoich gości weselnych. Jeśli podróżujecie Państwo w pojedynkę, oferujemy równ Jeżeli chcecie Państwo odpocząć, cenicie ciszę, spokój i wygodę, to nie pozostaje Wam nic innego jak tylko przyjechać do Lasówki. Miłośnikom Nordic Walking proponujemy spacery z kijkami a zimą narty biegowe. Polecamy nasz duże pokoje 3 i 4 osobowy dla PAR poza sezonem głównym (wakacje,ferie,Sylwester).Gwarantujemy ciszę, ogród, klimatyczne miejsce, piękne widoki na góry, a wszystko to w centrum miasta Od miesiąca października organizujemy wczasy dla Seniorów .Szczegóły na naszej stronie Villa Serdecznie zapraszamy Państwa do MYSZKI położonej w ustronnym miejscu z dala od miejskiego zgiełku zapewniamy ciepła domową atmosferę bliski kontakt z naturą,blisko las. Pobyt w pokojach dwu,trzy i czteroosobowych, z łazienką i aneksem kuc Nowa Willa Jelonka to doskonała baza wypadowa dla zainteresowanych zwiedzaniem górskich szlaków turystycznych a także miłośników spokoju chcących podziwiać uroki natury podczas spacerów wzdłuż okolicznych pól i lasów. Oferujemy Państwu noc Top gospodarz Zapraszamy do villasol- obok Polanicy-Zdroju-Klodzka/Sudety-Gory Stolowe-Bledne Skaly-Centrum Narciarstwa-ZIEL;ENIEC- piekna,spokojna okolica -ustronne miejsce-CISZA i spokoj-duzy teren Polanicy-Zdr jest 7 minut jazdy sam więcej informacji na stronie tel. 75 71 72 013 tel. 607 110 649

wielkanoc na dolnym śląsku